Twórcze w relacji

Pierwsze warsztaty „Mama i Córka-Twórcze w relacji”

Pierwsze warsztaty „Mama i Córka-Twórcze w relacji”

Pierwsze warsztaty „Mama i Córka-Twórcze w relacji”

Piszę te słowa trochę ponad miesiąc od pierwszych warsztatów „Mama i Córka- Twórcze w relacji”. Nie będzie to zatem sprawozdanie na gorąco, pełne żywych emocji, ale spojrzenie z dystansu, uwzględniające zwykle pomijane, a moim zdaniem istotne „drugie wrażenie”. Przez wzgląd na dyskrecję i chęć zachowania skarbu szczególnej otwartości i bliskości dla Kobiet z warsztatowego grona, nie napiszę też bardzo szczegółowo, co robiłyśmy przez te kilka godzin naszego spotkania, nie streszczę naszych rozmów. Mam jednak nadzieję, że chociaż namiastkę tego, co razem przeżyłyśmy pokażą zdjęcia (w galerii na dole tego postu). Poprosiłam też Uczestniczki spotkania o kilka słów refleksji na temat warsztatów oraz ich znaczenia dla tworzonych przez Mamy i Córki relacji. Niektóre z ich wypowiedzi znajdziecie w tym tekście we  fragmentach lub w całości na końcu. Zapraszam do lektury! 🙂

Pierwsze stacjonarne warsztaty projektu „Mama i Córka- Twórcze w relacji” odbyły się 22 czerwca 2019 w Centrum Rozlewisko nad Bugiem w Popowie Kościelnym. Wybrałam to miejsce ze względu na jego położenie- z dala od miasta i jego hałasu, blisko natury, z widokiem na wodę, łąki i dużo nieba. A przy tym to miejsce z cudownym, zachęcającym do twórczości klimatem  i wszelkimi wygodami, jakich może mu pozazdrościć niejedna miejska kawiarnia 😉

 

 

W warsztatach wzięło udział czternaście Kobiet- Mam i Córek (dziewczyn w wieku od 10 do 14 lat) oraz ja i moja Córka. Uczestniczki to Kobiety, które odpowiedziały- niemal natychmiast- na moje zaproszenie w mediach społecznościowych. Dziewczyny przyjechały do Popowa z Warszawy, Legionowa i Wyszkowa. Warsztaty, z przerwą na kawę (z przygodami!;)) i posiłek trwały 5 godzin.

Nasze spotkanie zaczęłyśmy od przedstawienia się sobie. Tak po prostu, ale także poprzez metaforę wylosowanej ilustracji oraz poprzez swój rysunkowy, symboliczny autoportret.

 

 

Jak bardzo otwierające były te proste z pozoru zadania przekonałyśmy się już po kilku pierwszych wystąpieniach. Wspaniale było słyszeć młodziutkie i dorosłe Kobiety mówiące o sobie samych dobrze, z miłością, w afirmujących słowach.  Zwłaszcza, że to nie jest takie proste! Napisała mi o tym niedawno Kasia, mama Oli:

To co wspominam do dziś to chwila gdy moja Ola musiała zmierzyć się ze swoimi ograniczeniami, stresem po to, żeby podzielić się ze wszystkimi tym jaka jest, co lubi, co ją interesuje. Ten właśnie moment był dla nas ważny, ponieważ wzajemnie podpowiadałyśmy sobie dużo dobrych rzeczy o sobie nawzajem, które w głośnej codzienności gdzieś nam umykają, są zwyczajnie albo niewypowiedziane albo skutecznie zagłuszone albo bywa również, że źle odebrane.

Bardzo jestem wdzięczna za to doświadczenie kobiecej wspólnoty, atmosferę zaufania i otwartości, którą udało nam się stworzyć, niemal w lot! 🙂

Drugą część naszego spotkania poświęciłyśmy tworzeniu kolaży-portretów Mamy i Córki. Poprosiłam Uczestniczki w momencie zapisu na warsztaty o przesłanie mi kilku zdjęć i opatrzeniu ich jakimś ważnym dla nich tekstem, cytatem, hasłem. Przygotowałam zdjęcia i napisy, wydrukowałam je tak, aby można było je wykorzystać w kolażu.  Pokazałam Dziewczynom moje ukochane płynne farby akwarelowe i już wiem, że one też pokochały je za kolory i bajeczne efekty, jakie pozwalają uzyskać :).

 

 

Pracowałyśmy też z papierami do scrapbookingu marki Makowe Pole z kolekcji „Mama i Córka- Twórcze w relacji”, którą zaprojektowałam i wydałam z myślą o tych warsztatach i całym projekcie „Twórcze w relacji”.  Pięknymi materiałami, takimi jak naklejki, stemple, tekturowe dodatki wsparła nas moja ulubiona marka Studio Forty. Bardzo dziękuję!

 

 

Powstały wyjątkowe prace, które są dla dziewczyn piękną pamiątką, nośnikiem wspomnień z tego dnia, ale wszystkie miałyśmy świadomość, że nie o efekt końcowy chodzi.  Liczył się czarodziejski wręcz proces twórczy i radość wspólnego tworzenia w duecie Mama-Córka i razem z innymi Kobietami.  Ania, mama Weroniki  napisała mi o tym, że :

Wspólnie spędzony czas , decyzje przy pracy  to bardzo ciepłe chwile, które zapamiętamy obie.

 

Gdy poprosiłam dziewczyny o przesłanie mi zdjęć przed warsztatami, szybko potwierdziła się moja wcześniejsza obserwacja: Mamy i Córki prawie nie mają wspólnych zdjęć. Postanowiłam temu zaradzić i w ramach niespodzianki zaaranżowaliśmy z moim Mężem prowizoryczne „studio fotograficzne”, w którym zrobiłam dziewczynom mini-sesje zdjęciowe 🙂  Chciałabym włączyć ten punkt na stałe do programu warsztatów, bo uważam, że zarówno jako Mamy i jako Córki potrzebujemy takiej pięknej, nieco odświętnej wizualizacji nas jako Kobiet w wyjątkowej relacji. Ja z moją Danusią też skorzystałyśmy z okazji 😉

 

 

Poniżej kilka słów od Uczestniczek warsztatów zilustrowane portretami z sesji 🙂

 

Kasia i Ola

Wiadomość o tym, że warsztaty się odbędą była dla mnie wielką uciechą. Od jakiegoś czasu planowałam zorganizować coś tylko dla nas, zważywszy, że Ola dawała mi wyraźne sygnały, że tego bardzo chce i potrzebuje, tym bardziej, że na co dzień stale i wszędzie towarzyszy nam Madzia 3,5 letnia siostra Oli.

O wyjeździe na warsztaty Ola nie wiedziała. To była niespodzianka. Muszę przyznać, że i ja z niepokojem jechałam do Popowa, patrząc na minę córki, gdy obrałyśmy inny azymut niż Warszawa. Dobry nastrój jednak mnie nie opuszczał gdyż intuicja mi podpowiadała, że będzie ok a poza tym   wiedziałam, że na miejscu będzie ktoś z kogo obecności  Ola na pewno się ucieszy. I nie myliłam się. Warsztaty zorganizowane w fajnym, kameralnym miejscu, z widokiem na rzekę i dziką przyrodę. Prowadząca bardzo ciepła, wrażliwa a przede wszystkim prawdziwa, co sprawiało, że chyba każda uczestniczka warsztatów czuła się bardzo komfortowo. To co wspominam do dziś to chwila gdy moja Ola musiała zmierzyć się ze swoimi ograniczeniami, stresem po to, żeby podzielić się ze wszystkimi tym jaka jest, co lubi, co ją interesuje. Ten właśnie moment był dla nas ważny ponieważ wzajemnie podpowiadałyśmy sobie dużo dobrych rzeczy o sobie nawzajem, które w głośnej codzienności gdzieś nam umykają, są zwyczajnie albo niewypowiedziane albo skutecznie zagłuszone albo bywa również, że źle odebrane. Poza tym uświadomiłyśmy sobie, głównie ja, że jesteśmy inne, że moja córka ma swoją mapę, według której chce się przemieszczać a ja potrzebuję dużo mądrości żeby być z boku i razie potrzeby pomóc jej trzymać ster.  Podpisuje się i wspieram Ciebie Agnieszko i Twoją inicjatywę mobilizowania mam do walki o czas i budowanie dobrych relacji z naszymi córkami czy to poprzez twórcze działanie czy inną aktywność. Pamiątką z warsztatów jest nasz wspólny kolaż, który ostatecznie spoczął na naszym jadalnianym parapecie przez co często wspominamy Popowo. Dzięki i mam nadzieję do zobaczenia na następnych warsztatach.

 

 

Ania i Weronika

Warsztaty były dla nas czasem mile spędzonym. W domu wieczna gonitwa, a tam była możliwość  zatrzymania się i spotkania, rozmowy.  Fajna atmosfera i  pomysły,  przepiękne farby, które córce się bardzo spodobały. Wspólnie spędzony czas, decyzje przy pracy to bardzo ciepłe chwile, które zapamiętamy obie. Obie też mamy ochotę  to powtórzyć.

 

Ania i Matylda

To były bardzo twórcze warsztaty. Poznałyśmy mamy i córki, wykonałyśmy razem piękne nasze wspólne portrety i rozmawiałyśmy o tym, co jest dla nas ważne w relacji mam i córek. Jestem zadowolona z miejsca magicznego nad Bugiem, które zostało wybrane na to spotkanie. Mega były też przygotowane przez Agnieszkę materiały i świetna lista rzeczy, które warto robić z córką i lista lektur, do której na pewno będę wracać. Pięknie dziękujeMY.

 

Karolina i Zosia

Po warsztacie pomyślało mi się Kawafisem, że przychodzi czas kiedy należy powiedzieć wielkie Tak albo wielkie Nie. Mam w sobie gotowe Tak. 
Tak – na bycie z moją córką, tak – na kreatywne z nią zabawy, tak – na poszukiwania, tak – na wspólne zdziwienie różnorodnością świata. 
Te wszystkie „tak” znalazłam na Twoim warsztacie Agnieszko, za co dziękuję.

 

Iwona i Zosia

Warsztaty dla mam i córek to doskonała okazja, żeby poprzez twórczość pogłębić niezwykłą relację matki i córki. Dzięki tym kilku wspólnym godzinom mogłyśmy pobyć ze sobą, spojrzeć z innej perspektywy, stworzyć niezwykłą pamiątkę. Najważniejsze jednak było przywołanie tęsknoty za chwilami sam na sam. Randka z córką to nieocenione chwile, zapadające w pamięć.  Czekamy na więcej.

 

Agnieszka i Zosia

Dziękuję za piękny, cenny czas, który mogłyśmy spędzić na Twoich Warsztatach. Wspominamy je bardzo miło, a zdjęcie w ramce wciąż o nich przypomina 🙂

 

Kasia i Ania 

Było cudownie 🙂 dziękujemy ❤️

 

Z ciepłem w sercu wspominam tamten dzień i z radością myślę o kolejnych warsztatach.  Mam w sobie pewność, że Mamy i Córki potrzebują czasu i przestrzeni do spotkań i ufam, że dobrze odczytuję jedno ze swoich życiowych zadań, by właśnie takie Spotkania Mam i Córek na drodze Twórczości i Opowieści inicjować, umożliwiać.  Z chęcią poprowadzę warsztaty „Mama i Córka- Twórcze w relacji” w innych miejscach w Polsce, a zatem jeśli masz pragnienie zorganizowania ich w Twoim miejscu zamieszkania, napisz do mnie na adres makowepole@gmail.com, poszukamy razem sposobu, by nasze pragnienia zrealizować 🙂

Pozdrawiam serdecznie!

Agnieszka

 

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *